Redaktor Robert Mazurek w porannej rozmowie w RMF FM gościł Radosława Fogla, rzecznika PiS, zatrudnionego w Brukseli z piękną koszulką na której było zdjęcie Angeli Merkel. Ale tym razem tematem przewodnim nie była ani pani kanclerz, ani urodziny u Mazurka, tym razem poszło o zoofilię i pedofilię.

Czy ministrowie rządu PiS w wolnych chwilach oglądają sobie zdjęcia zoofilskie i pedofilskie? Zapytał red. Mazurek. Co odpowiada rzecznik PiS?

Nie sądzę – mówi Fogiel.

Pan minister nie jest pewien, i w sumie słusznie. Ale to jak tłumaczy to co pokazali ministrowie Mariusz Błaszczak i Mariusz Kamiński szokuje.

Dlaczego ministrowie uznają, że my musimy to obejrzeć – dopytywał Mazurek.

REKLAMA

Cała ta konferencja dotyczyła sytuacji na granicy. Tego na jakim etapie jest weryfikacja tych osób. Możemy rozmawiać o tym fragmencie i wielu to robi… – odpowiada Fogiel.

Ale panie ministrze, czy pan wie że prezentowanie takich treści jest przestępstewem?

Dlatego one były ocenzurowane. Myślę, że powinniśmy się skupić na reszcie konferencje.

Szczerze powiedziawszy zdjęcia niczego nie dowodzą – odpowiada Mazurek. Mamy wierzyć na słowo służbom? Pokażą to nam żeby nas przerazić? Nie można normalnie porozmawiać? Nie musimy straszyć Polaków dżumą, cholerą i zoofilia.

zobacz także

TVN zaorało TVP jej własną bronią. Oglądamy

Dantejskie sceny w Wielkiej Brytanii. Z nożem na kierowcę, który nie chciał czekać w kolejce po paliwo. Wideo

Fogiel odpowiadał, ze gdyby ministrowie wyszli i powiedzieli, że tak się mają fakty, to nikt by w to nie uwierzył – odpowiadał Fogiel.

Pokazują dowody, a pan mówi, czemu pokazują – dodał Fogiel.

Panie pośle, problem nie w tym że pokazali, ale od tego macie komisję ds. służb specjalnych. Nie konferencje – mówił Mazurek. To są miejsca, gdzie można to pokazywać także opozycji. Wy tego nie robicie.

Eee, ministerstwo uznało, że opinii publicznej należy się szersza informacja – podsumował Fogiel.

Mazurek dopytywał także, dlaczego nie ma dostępu dziennikarzy do tego obszaru. Czemu podawaliście przykład Litwy i Łotwy, stan wyjątkowy, tylko tam dziennikarze mają akredytacje. U nas nie można, bo co? – dopytywał Mazurek.

Bo byli źli polscy dziennikarze skwitował Fogiel.

REKLAMA

Kamiński i Błaszczak chwalili się, że znaleźli dowody na to, że wśród uchodźców są zoofile. „Zgwałcił krowę, chciał dostać się do Polski? Szczegóły ws. migrantów na granicy” – pcha przekaz TVP Info. Ale „zdjęcie”, które pokazali ministrowie to w rzeczywistości screen ze starego nagrania dostępnego w internecie – pisze na swojej stronie portal OKO.Press.

„Służby zidentyfikowały również zdjęcia wskazujące na praktyki związane z zaburzeniami seksualnymi. Podjęliśmy decyzję, żeby udokumentować również ten wątek na naszej prezentacji” – mówił Kamiński.

REKLAMA

Z OKO.press skontaktował się czytelnik, który wpisując odpowiednie hasła w wyszukiwarce, odnalazł źródło zoofilskiego materiału pokazanego na konferencji. Okazuje się, że to stare nagranie, a w dodatku nie występuje w nim krowa, ale klacz – podaje portal.

I pisze: Nie zamieścimy oczywiście linku do nagrania, opublikujemy jedynie — wzorem Mariuszów Kamińskiego i Błaszczaka — ocenzurowany zrzut ekranu.

Więcej można znaleźć pod tym linkiem: https://oko.press/krowa-kaminskiego-to-stare-nagranie-z-internetu-a-w-dodatku-to-klacz/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook&fbclid=IwAR1-LPJx6nA6AhBJIJ1i0oVbfwRTO_KY2_I9w9o2TvWw8_Z-5p6GEEEERMg#Echobox=1632834821

Źródło: RMF FM/ OKO.Press

Czy ministrowie rządu PiS w wolnych chwilach oglądają sobie zdjęcia pedofilskie i zoofilskie? Mazurek pyta Fogiela