Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej pochwalili się kwotą dodatku, jaki otrzymają pracownicy spółki, której udziałowcem jest Skarb Państwa. Nauczyciele, ale także urzędnicy mogą pomarzyć o takich kwotach. Budżetówka, według premiera dostanie podwyżki… które nie dorównają poziomowi inflacji.

11.07.2023 r. podpisano Porozumienie pomiędzy Reprezentatywnymi Organizacjami Związkowymi a Zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. dotyczące wypłaty motywacyjnej nagrody jednorazowej za zaangażowanie i osiągnięte wyniki finansowe Spółki – informuje JSW Związki.

Motywacyjna nagroda przysługuje pracownikom zatrudnionym w JSW S.A. na dzień 30.06.2023 r . na podstawie umowy o pracę.

Wysokość nagrody uzależniona jest od przynależności do danej grupy pracowniczej i nie może przekroczyć:

a) 11 500,00zł brutto dla pracowników zatrudnionych pod ziemią,

b) 9 500,00zł brutto dla pracowników zatrudnionych w ZPMW,

c) 7 500,00zł brutto dla pozostałych pracowników.

O wysokości nagrody dla każdego pracownika decyduje Dyrektor danej jednostki organizacyjnej JSW S.A.

Są jednak obostrzenia.

REKLAMA

@czyztak
♬ dźwięk oryginalny – czyż tak !

Nagrody nie dostaną pracownicy, którzy podczas zatrudnienia w JSW S.A. w okresie od 01.01.2023r. do 30.06.2023r.:

a) posiadał nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy,

b) został złapany na kradzieży lub jej próbie,

c) przyszedł do pracy nietrzeźwy lub pod wpływem środków odurzających.

Wysokość indywidualnej motywacyjnej nagrody uzależniona jest od zaangażowania pracownika w wykonywanie obowiązków i zadań służbowych, ma charakter uznaniowy i nie może być przedmiotem roszczeń pracownika – czytamy we wpisie.

Rok temu górnicy dostali wyjątkowo jeszcze więcej – 22 lipca 2022 roku „dołowcy” dostali 19 tys. zł, „płuczka” 16 tys. zł, a „powierzchnia” 13 tys. zł.

Rekordowe zyski branży górniczej w efekcie braku węgla na rynkach nie dziwią. Tłumaczenia Jacka Sasina, dlaczego wiele innych spółek wypłaca ogromne nagrody tym, którzy niekoniecznie ciężko pracują, ale są związani z PiS, nie przekonują.

"Ludziom trzeba wypłacać pieniądze za pracę". #Sasin o "zawyżonych" zarobkach w spółkach
Wideo Justyny Dobrosz-Oracz @gazeta_wyborcza pic.twitter.com/6zbL889ry5
— Wideo Wyborcza.pl (@WideoWyborcza) July 11, 2023

Nie ma premii w spółkach. Nikt nie zawyża pensji – przekonuje w rozmowie z nami minister aktywów państwowych Jacek Sasin. KO: To kłamstwo. Według raportu opozycji 40 mln zł nienależnych wynagrodzeń wpłynęło na konta szefów spółek skarbu państwa – czytamy na wyborcza.pl.

zobacz także

Co za wtopa Kaczyńskiego. Serio tak powiedział? Nagranie

Muzyczny hit. „Niech babcie myślą, że kto z ojcem trzyma, fajny jest”. Rydzyk z Kaczyńskim powinni to obejrzeć

Agnieszka Pomaska i Cezary Tomczyk z PO informują o zawyżanych pensjach we władzach spółki. Ustawa kominowa miała pensje ograniczać, ale w części spółek pensje i nagrody wypłaca się na mocy przepisów z 2016 roku, a w innych brane są pod uwagę przepisy z 2022 roku.

Pomaska i Tomczyk informują, że np. Daniel Obajtek nienależnie zarobił 991 tys. Zawyżone wynagrodzenia zarządu i rady nadzorczej wyliczyli na 8 mln zł.

Źródło: Media, gazeta.pl. Fot. Jacek Sasin

Chcielibyście dostać taki dodatek? 11,5 tys. zł nagrody. Panie Sasin, panie Morawiecki, jak to było z tymi podwyżkami dla urzędników, czy nauczycieli?