Gośćmi Andrzeja Stankiewicza w programie „7. Dzień Tygodnia w Radiu ZET” byli: Borys Budka (KO), Ryszard Czarnecki (PiS), Andrzej Szejna (Lewica), Michał Kobosko (Polska 2050) oraz Wojciech Kolarski (Kancelaria Prezydenta RP).

Jak mówił Borys Budka, początkowo, za czasów PO, Fundusz Sprawiedliwości rzeczywiście służył ofiarom przestępstw.

Myśmy przestrzegali przed tym, NIK od lat alarmowała, w jaki sposób są wydatkowane te pieniądze. Parlamentarzyści PiS-u alarmowali prezesa wkurzeni, że ziobryści w sposób absolutnie dowolny w okręgach wyborczych rozdają wozy strażackie, czeki dla kół gospodyń wiejskich. Rodzi się pytanie, dlaczego Jarosław Kaczyński, mając taką wiedzę, zgodził się na to, aby ci ludzie kandydowali z list PiS-u. Dlatego że on wiedział, że to poszło za daleko, że oni zbudowali na Funduszu Sprawiedliwości bardzo dużą potęgę w internecie – mówił Budka.

Borys Budka dodał, że „najbardziej nieprzyzwoite jest to, że organizowała to grupa skupiona wokół prokuratora generalnego”, a Marcin Romanowski powinien usłyszeć zarzuty..

Michał Kobosko, oceniając kolejne taśmy ziobrystów, powiedział:

Z każdą kolejną informacją mam wrażenie, że to jest wierzchołek góry lodowej. (…) To były pieniądze pompowane po to, żeby zwiększyć szanse kandydatów Zjednoczonej Prawicy w kolejnych wyborach.

Andrzej Szejna stwierdził, że prawica urządziła z Funduszu Sprawiedliwości stajnię Augiasza.

Nie wierzę, że Jarosław Kaczyński czy kierownictwo PiS o tym nie wiedziało. Wręcz przeciwnie, wiedziało i się na to godziło, jako element układu politycznego.

W jego ocenie na końcu na ławie oskarżonych usiądzie Zbigniew Ziobro.

W obronie koalicjantów stanął Ryszard Czarnecki.

Po pierwsze, do pana Borysa Budki powiem w formie przypomnienia: państwo przez szereg lat podkreślali bardzo mocno, że nie może być tak, aby politycy opcji rządzącej wywierali wpływ na wymiar sprawiedliwości. Pan to właśnie uczynił. Pan domaga się aresztów, kar, żeby ludzie poszli siedzieć – mówił europoseł PiS.

„Patologia sytuacja w Polsce od 2016 r. polegała na tym, że na czele prokuratury stanął polityk” odpowiadał na zarzuty Borys Budka. Jak dodał, „to był system patologiczny, w którym ludzie władzy mogli czuć się bezkarni”.

REKLAMA

zobacz także

Stan konta Jarosława Kaczyńskiego wynosi 338 tys. zł

Jaworzniccy strażacy będą dysponować najnowocześniejszym sprzętem

Źródło: Radio ZET/onet.pl
Fot. Archiwum

Borys Budka: dlaczego Jarosław Kaczyński, mając taką wiedzę, zgodził się na to, aby ci ludzie kandydowali z list PiS-u