Kiedy kpt. Tadeusz Wrona kładł na pasie warszawskiego Okęcia samolot bez wysuniętego podłoża, cały świat wstrzymał oddech. Udało mu się. Dzięki niemu jego 231 pasażerów mogło bezpiecznie opuścić maszynę. Teraz to on potrzebuje pomocy, a dokładniej jego syn.

To był niesamowity widok. Stacje telewizyjne w zasadzie na żywo transmitowały lądowanie samolotu, które gdyby nie niespotykane umiejętności bardzo doświadczonego pilota, kpt. Tadeusza Wrony, z pewnością zakończyłoby się tragedią.

1 listopada 2011 roku kpt. Wrona pilotował Boeinga 767. To był lot z Newark, w stanie New Jersey, do Warszawy. Samolot miał wylądować w Warszawie, na Lotnisku Chopina. Wylądował. Bez podwozia.

Zawsze jestem dumny jak oglądam to lądowanie. Dokładnie 1️⃣0️⃣ lat temu kpt. Tadeusz Wrona wylądował na warszawskim Okęciu Boeingiem 7️⃣6️⃣7️⃣ bez wysuniętego podwozia. pic.twitter.com/ugiSxxd5Ix
— Daniel Dragan 🇵🇱🇪🇺 (@DanielDraganPL) November 1, 2021

REKLAMA

Dziś rodzina bohatera tamtych wydarzeń jest w potrzebie. Mikołaj Wrona, syn słynnego kapitana, zachorował na białaczkę. Problemy morfologiczne podejrzewać zaczęła jego dentystyka i skierowała 38-latka na badania.

Pierwsze dni po otrzymaniu diagnozy były dla męża i dla nas naprawdę bardzo trudne. Ciężko jest pogodzić się z taką wiadomością. Szczególnie gdy przychodzi z zaskoczenia – mówi „Faktowi” Magda Wrona, żona Mikołaja Wrony.

zobacz także

Nieprawda, kłamstwo, nieprawda – rzecznik marszałka Chełstowskiego komentuje rewelacje orlenowego dziennika i TVP Info

Jedno! Jedno zdjęcie m.in. z ministrem Czarnkiem. I to pytanie: Czy założycie polski ku klux klan?

Zdradza ona, że cała rodzina szuka teraz sposobu, jak pomóc jej mężowi. Rozgłos w tej sprawie może bardzo pomóc.

Mikołaj Wrona, który poszedł w ślady ojca i również pilotuje samoloty, przechodzi obecnie chemioterapię. Na jej koniec trzeba będzie jednak wykonać zabieg przeszczepu szpiku.

Dlatego najważniejsze jest teraz znalezienie dla męża bliźniaka genetycznego. Wiemy już, że dawcą nie może być jego siostra – mówi dalej „Faktowi” jego żona.

Co trzeba zrobić, żeby pomóc? Wystarczy zarejestrować się w bazie DKMS jako potencjalny dawca. Zabieg ten, mimo, że kojarzy się z dużym bólem, dziś wiąże się tak naprawdę ze zwykłym oddaniem krwi.

Wszystkie ręce na pokład – lotnik potrzebuje pomocy ❗https://t.co/ZtJzpyXPgG #Mikiteam pic.twitter.com/CccB0t8I3D
— Fundacja DKMS (@DKMS_pl) December 12, 2022

źródło: fakt, media

Bohater potrzebuje pomocy! Heroicznie uratował 200 osób, teraz trzeba ocalić jego syna