Siergiej Andrejew, rosyjski ambasador w Warszawie wystąpił w programie propagandysty Kremla Władimira Sołowjowa. Słowa jakie wypowiedział ambasador nadają się do jego wydalenia Polski, ale polski rząd tego nie uczyni!

W tle przejecie przez Polskę kolejnych obiektów „należących” dotąd do Rosji.

Czy rosyjscy dyplomaci są gotowi w każdej chwili spakować walizki i zamknąć ambasadę na kłódkę? – padło pytanie w programie.

Ambasador Andrejew odpowiedział: tak!

Oczywiście byliśmy i jesteśmy na to gotowi od jakiegoś czasu. Mogę zapewnić, że ani ja, ani moi koledzy nie bylibyśmy szczególnie zrozpaczeni koniecznością wyjazdu z Polski – podkreślił ambasador.

Rosyjska placówka, według Andrejewa, jest gotowa na wszelkiego rodzaju wrogie działania ze strony polskich gospodarzy… i rozprawi się z nimi w sposób spokojny, profesjonalny, bez ekscesów emocjonalnych, kierując się wyłącznie konieczność uwzględnienia interesów Moskwy – odpowiedział ambasador Rosji w Polsce.

REKLAMA

Rosjanie są wściekli po tym, jak policjanci oraz urzędnicy miasta stołecznego Warszawa zajęła szkołę znajdującą się przy ambasadzie Rosji. Wykonując w ten sposób wyrok sądu.

Uważamy ten ostatni wrogi akt władz polskich za rażące naruszenie Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych z 1961 r. i ingerencję w rosyjską własność dyplomatyczną w Polsce – przekazała Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji w odpowiedzi na ten gest Polski.

Jak dodano – tak bezczelny krok Warszawy, wykraczający poza ramy cywilizowanych stosunków międzypaństwowych, nie pozostanie bez ostrej reakcji i konsekwencji dla polskich władz i polskich interesów w Rosji – podkreślono.

Wyrok zapadł dawno – podkreśla polskie MSZ. Rosja zajmowała budynek bezprawnie – dodano.

Rosja zapowiedziała stosowną odpowiedź.

zobacz także

„Pani Elżbieta będzie chronić dzieci… Kiedy patronat nad racjonalnym wykorzystywaniem OIOM?”

Skandal – tak decyzję Jarosława Kaczyńskiego komentują w sieci. „Bo was się trzeba na serio bać”

Źródło: Media. Fot. ARC

Ambasador Rosji: rozprawimy się z Polakami!