Tysiące Niemców gromadziło się w parku, w którym 20-letni polsko-grecki migrant Philippos Tsanis został pobity na śmierć przez młodzieżowy gang za noszenie dużego krzyża na piersi – informuje portal Vissegrad 24 na platformie X.

Głównym sprawcą jest 18-letni syryjski recydywista, który przybył w 2016 r. jako osoba ubiegająca się o azyl.

Brutalny atak na 20-latka i jego dwóch kolegów miał miejsce w sobotę 22 czerwca w parku zdrojowym w Bad Oeynhausen. Chłopak, którego matka jest Polką, a ojciec — Grekiem, został napadnięty podczas powrotu z balu maturalnego swojej siostry. – informuje portal Onet.

Chłopak zmarł we wtorek, trzy dni po ataku. Jego matka miała pomagać wcześniej migrantom.

REKLAMA

zobacz także

Gwiazda TVN do komunii córki nie posłała. I tłumaczy ten fakt

Ekspert o ekstremalnych zdarzeniach pogodowych: monitoring wysp ciepła może pomóc je niwelować

Niemieccy funkcjonariusze aresztowali w sprawie 18-letniego Syryjczyka mieszkającego w domu dla migrantów — wskazuje „Welt”. Mężczyzna przyjechał z rodziną do Niemiec w 2018 r. Według niemieckiego „Focusa” rodzina sprawcy przeniosła się do Bad Oeynhausen z Pforzheim trzy lata temu. Sprawca ma być znany mundurowym w związku z przestępstwami narkotykowymi oraz przeciwko mieniu – czytamy.

Dla mnie było to morderstwo z zimną krwią. Nie mogę uwierzyć, że mój syn został zamordowany — opisała zrozpaczona matka 20-latka w rozmowie ze stacją RTL. — Mój świat się zawalił — dodał ojciec chłopaka.

Źródło: Media, Onet. Fot. Prywatne

20-latek pochodzenia polskiego skatowany przez migrantów. Matka, która pomagała uchodźcom mówi: to morderstwo