Jak do tego doszło, nie wiadomo. Pracownicy zakładu pogrzebowego w trakcie jazdy… zgubili trumnę. Ta z ciałem leżała na drodze, kierowcy ją omijali. Z nagrań, które pojawiły się w sieci wynika, że pracownicy zakładu szybko zorientowali się w sytuacji i po trumnę ze zwłokami wrócili. Ale to początek ich kłopotów.

Do zdarzenia doszło w Golubiu-Dobrzyniu w woj. kujawsko-pomorskim.

Trumna wypadła na skrzyżowaniu ul. Hallera i PTTK w Golubiu-Dobrzyniu. O sprawie poinformowano policję.

Otrzymaliśmy zgłoszenie w poniedziałek około godziny 12:30. Wynikało z niego, że na drodze znajduje się udekorowana trumna. Gdy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, trumny już nie było – przekazała w rozmowie z Interią rzecznik KPP w Golubiu-Dobrzyniu asp. Justyna Skrobiszewska.

REKLAMA

Policja wszczęła już śledztwo w kierunku zbezczeszczenia zwłok.

Za znieważenie zwłok, prochów ludzkich lub miejsca spoczynku zmarłego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

W sieci pojawiły się często niewybredne żarty.

Jedni proszą o podanie nazwy firmy od trumien, bo to solidna konstrukcja musiała być, drudzy piszą o tym, kto na tym skrzyżowaniu miał… pierwszeństwo.

Policjanci z Golubia-Dobrzynia (woj. kujawsko-pomorskie) zostali w poniedziałek zaalarmowani, że na ulicy Hallera leży trumna z wieńcem na wieku. Okazało się, że z nieznanego jeszcze powodu wypadła ona z karawanu jadącego na pogrzeb. pic.twitter.com/ArRFU4vToJ
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) April 24, 2023

TVN24 skontaktowało się z przedstawicielką zakładu pogrzebowego, którego pracownicy zgubili trumnę.

Być może uszkodził się zamek, trudno mi mówić o przyczynach. Jest nam strasznie przykro – stwierdziła kobieta. Dodała, że o zdarzeniu została poinformowana rodzina zmarłego.

zobacz także

Biskupie emerytury robią wrażenie. Lepiej usiąść, to twarde lądowanie dla Kowalskiego ze swoją skromną emeryturą

Jakimowicz w końcu się doczekał! Ileż można było to tolerować?

Źródło: Media. Fot. Toruń. Okolice w pigułce/Facebook

Zgubili trumnę ze zwłokami. Jechali na pogrzeb. Nagranie podbija sieć