Brawurowa, żeby nie powiedzieć głupia jazda Klaudi El Dursi, prezenterki telewizyjnej z TVN spotkała się z ostrą krytyką niemal z każdej strony. Prezenterka straciła za swoją jazdę poboczem autostrady z nadmierną prędkością jeden kontrakt reklamowy. Jej jazdę skomentował jej były szef Kuba Wojewódzki.

El Dursi była w jego programie jedną z pań przynoszących wodę gościom.

Zdjęcie przedstawiające jedno z aut należących do dziennikarza zostało opatrzone wymownym napisem:

Kuba Wojewódzki obiecał, że nie będzie wracał jak El Dursi.

REKLAMA

zobacz także

Gwiazda TVN do komunii córki nie posłała. I tłumaczy ten fakt

Rzeczniczka Konfederacji ostro atakuje rząd i premiera Donalda Tuska. „Stara Platforma wróciła na pełnej.”

Internet obiegła informacja, że prowadziłam samochód, który wyprzedzał pasem awaryjnym na drodze szybkiego ruchu i czuję się w obowiązku, żeby się do tego odnieść. Tak, to ja prowadziłam ten samochód, bo byłam za kierownicą i tak, to ja złamałam przepisy ruchu drogowego. Ta ogromna fala krytyki, która na mnie spadła, choć ogromnie bolesna – jest uzasadniona. Chciałam bardzo przeprosić za moje nierozsądne, brawurowe zachowanie. Jest mi ogromnie wstyd, jest mi przykro. Takie zachowanie absolutnie nie powinno mieć miejsca. Okazałam brak szacunku względem innych kierowców, za co jeszcze raz ogromnie przepraszam – mówiła Klaudia El Dursi na InstaStories.

Oczywiście jestem gotowa ponieść konsekwencje prawne swojego zachowania. Nie będę się próbowała tłumaczyć, bo nie ma wytłumaczenia na takie zachowanie. Żaden pośpiech tego nie usprawiedliwia, żadna chęć sprostania tym wszystkim zadaniom dookoła. Jeszcze raz przepraszam – dodała.

Źródło: Media. Fot. Screen

Wojewódzki kpi z Klaudii El Dursi. Rajd poboczem?