Nie milkną echa wydarzeń z komendy głównej policji. Komendant Jarosław Szymczyk otworzył prezent, który wybuchł! Policjant: za coś takiego, tak nieostrożne postępowanie z granatnikiem, bo o nim mowa nasi koledzy lecieli z policji na pysk! Tu będzie zamiatanie wszystkiego pod dywan – mówi policjant z wieloletnim doświadczeniem.

Eksplodował jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty na Ukrainie w dniach 11-12 grudnia bieżącego roku, gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej policji i służby ds. sytuacji nadzwyczajnych. Prezent był podarunkiem od jednego z szefów ukraińskich służb – informowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

W jaki sposób Jarosław Szymczyk przewiózł przez granicę granatnik – prezent miał zostać wręczony podczas wizyty Szymczyka na Ukrainie – zastanawiają się nie tylko policjanci, ale też międzynarodowa prasa.

Jak się pierwszy wytłumaczy z posiadania w gabinecie broni szturmowej? – zastanawia się policjant.

Z ustaleń Onetu wynika, że komendant nie spodziewał się, iż broń jest załadowana. Granat miał przebić podłogę w pomieszczeniu socjalnym obok gabinetu, dlatego posypał się strop w pokoju ochrony znajdującym się pod nim.

REKLAMA

Strona polska zwróciła się do strony ukraińskiej o złożenie stosownych wyjaśnień – informuje MSWiA. Sprawą zajmuje się prokuratura i odpowiednie służby.

Według doniesień samych policjantów w tej sprawie złamano wszelkie procedury.

O Szymczyku i jego wybuchowym prezencie piszą zagraniczne media.

O zranieniu Szymczyka napisała agencja AFP. Przypomina się o wizycie Szymczyka w Ukrainie i wspomina, że komendant trafił do szpitala z lekkimi obrażeniami.

Brytyjski „Daily Mail” pisze o serii przesyłek z materiałami wybuchowymi, które niedawno trafiły do hiszpańskich instytucji i ambasady Ukrainy w Madrycie.

zobacz także

Karczewski o pobiciu. Świadek: został jedynie zwyzywany! Policja: mamy go!

Państwo żeście oszaleli! Gliński wściekł się po pytaniu od Adamczyka w „Gościu Wiadomości”

W jakim stanie jest komendant Szymczyk? Nieoficjalnie mówi się o tym, że w nienajgorszym, poza słuchem. Wybuch spowodował, że komendant ma nie słyszeć.

To jednak przecieki. Bardziej interesujące jest co zrobi MSWiA z komendantem, który mógł złamać wszelkie procedury.

Komendant do dymisji? Czy tak jak mówią policjanci – do zamiecenia wszystkiego pod dywan?

Źródło: Media. Fot. ARC

Ukraiński prezent, który wybuchł komendantowi w ręku przejechał przez granicę bez kontroli? Policjant: za coś takiego leci się na pysk z roboty!