Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zdecydowała się na ukaranie TVN za zachowanie prezenterki tej stacji.

Na antenie relacjonowano spór o wybory pomiędzy małżonkami, efekt? Kobieta zaatakowała kością z obiadu partnera, ten trafił do szpitala. Prezenterka TVN24 nie mogła powstrzymać się na wizji od śmiechu.

Po analizie nagrań i wyjaśnień nadawcy, a także oświadczenia Rady Etyki Mediów, uznano, iż nie ma podstaw do dalszego postępowania wobec nadawcy. Wszystkie wnioski były zgodne z oświadczeniem REM, które stwierdziło, że przepisy ustawy o radiofonii i telewizji nie mają zastosowania do tej sytuacji.

Poinformowała o tym Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT.

REKLAMA

zobacz także

Kosztowny remont na koniec prezydentury Andrzeja Dudy

Twardoch o Zełenskim: „Błazen, który uwierzył we własną wielkość”

Anna Seremak nie mogła powstrzymać się od śmiechu na wizji, na informację o tym, że żona zaatakowała męża. Nie wiadomo, czy równie mocno śmiałaby się gdyby to mąż zaatakował żonę, ale wiadomo, że mogła się śmiać z tego, czym kobieta męża zaatakowała.

Środek przymusu bezpośredniego? Kość z zupy. Na tyle poważny środek przymusu, że mężczyzna z obrażeniami głowy trafił do szpitala.

Zabawne? Gdy w tle jest przemoc domowa, i bicie żony czy męża tak naprawdę nie ma się z czego śmiać. Ministra ds. Równości, Katarzyna Kotula krytykuje dziennikarkę TVN24. Nie ona jedna.

W tle ataku żony jest polityka i rozstrzygnięcia wyborcze.

Sprawczyni ataku w przeszłości była karana za znęcanie się nad partnerem i ma wyrok w zawieszeniu. Teraz grozi jej nawet 7,5 roku więzienia.

https://twitter.com/em_hadel/status/1777759188988403973

REKLAMA

zobacz także

Ostra reakcja Episkopatu na decyzję Ministerstwa Edukacji

Były wiceminister grzmi: to oni poparli pakt migracyjny w PE. Posłowie Lewicy zmieniają zdanie?

Żarty z przemocy domowej, szczególnie kiedy dotyczy i dotyka ona mężczyzn, którzy statystycznie rzadziej ją zgłaszają, ze względu na wstyd i stygmatyzację, są zawsze nie na miejscu – komentuje ministerka ds. równości Katarzyna Kotula.

Nie wiem kto to Seremak, nie znam dziennikarzy oprócz Kraśko, Werner i może jeszcze ze dwoje. Tej pani nigdy nie widziałam. To co mówisz, tez ma być żartem- a widzisz: mnie nie śmieszy i nigdy nie będzie. Śmiejemy się z innych rzeczy – dodaje internautka.

Źródło: Media. Fot. Screen

TVN nie zostanie ukarane za chichot na antenie