Młody żołnierz, Mateusz, oddał życie w obronie granicy Rzeczpospolitej. Ojczyzna i rodacy nie zapomną o tej ofierze. Jego bliskim składam wyrazy najgłębszego współczucia – pisze Donald Tusk po śmierci zaatakowanego nożem przez migranta polskiego żołnierza na granicy z Białorusią.

Wpis wywołuje wściekłość.

Ty, Bodnar, Kosiniak-Kamysz i cała Wasza lewacka banda wraz z Waszymi mediami, macie krew na rękach. Za bycie antypolskimi szmaciarzami Putina – odczujecie karę nie tylko w niedzielę. A teraz znikajcie Polakom z oczu. Im szybciej, tym lepiej – komentuje internauta.

Żołnierz od początku ataku walczył o życie. Nie udało się go uratować.

Tymczasem jak się okazuje minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz od marca wiedział o zatrzymaniu trzech innych polskich żołnierzy. Ci śmieli strzelać ostrzegawczo wobec ataku migrantów. Minister wiedział, ale dopiero po tekście Onetu się tłumaczy.

Co zrobił od marca? I jak areszt dla żołnierzy wpłynął na ich kolegów, którzy wolą gołymi rękoma odpierać ataki zamiast korzystać z wyposażenia?

REKLAMA

zobacz także

Szef MON nie wiedział? Reaguje po dziennikarskim tekście. Kto zakuł w kajdanki żołnierzy na granicy?

PSL blokuje? „Ona ma raptem pół roku, więc myślę, że chyba nie jest pora, żeby ją jeszcze renegocjować, tylko po prostu zacząć wdrażać”

Przez ponad trzy lata szczuliście na polskie służby przy granicy, przyczyniając się do tego typu sytuacji. W imię czego? W imię politycznego zysku… Inni żołnierze, którzy usiłowali odstraszyć agresywnych imigrantów, byli zatrzymani i mają sprawę w sądzie, co ukrywaliście przez kilka miesięcy… – czytamy w kolejnym komentarzu.

Kosiniak-Kamysz wzywany jest do dymisji. Czy ma honor – pytają internauci.

Z głębokim żalem żegnam naszego żołnierza Mateusza, który pomimo wysiłków lekarzy zmarł po bandyckim ataku podczas obrony polskiej granicy. Jego poświęcenie i oddanie dla Ojczyzny są przykładem najwyższej odwagi. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi. Cześć Jego pamięci! – napisał Kosiniak-Kamysz.

DYMISJA TWOJA! NATYCHMIAST. W marcu wiedziałeś, że żołnierze są ścigani przez prokuraturę, za to, że się bronią przed wściekłym atakiem. Nic nie zrobiłeś, żeby zapewnić im bezpieczeństwo – czytamy pod wpisem ministra obrony.

Źródło: X. Fot. ARC

Śmierć polskiego żołnierza. Wściekłość pod wpisami Kosiniaka-Kamysza i Tuska. „Macie krew na rękach”