Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, z jednej strony atakuje Polskę za pomysł z kuratelą ONZ na spornych terytoriach na Krymie, z drugiej zapowiada koniec działań wojennych. Coraz częściej krytykowany za swoją politykę wśród samych Ukraińców prezydent mówi, że koniec jest bliski.

Jego słowa skomentował rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.

Inwazja Rosji na Ukrainę zostanie zakończona, gdy osiągnie wyznaczone cele – mówi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Dla nas nie ma absolutnie żadnej alternatywy dla osiągnięcia wyznaczonych celów. Każda wojna, tak czy inaczej, kończy się pokojem – mówi Pieskow.

Sami Amerykanie przyznają, że wojna zakończy się w 2026 roku. Ukraina nie wstąpi do NATO, ale być może – choć polscy politycy są coraz bardziej sceptyczni – wstąpi do Unii Europejskiej.

REKLAMA

zobacz także

Czworo posłów z Polski przeciwko propolskiej poprawce w Parlamencie Europejskim. Biedroń, Kobosko, Śmiszek, Scheuring-Wielgus

Kosiniak-Kamysz przyznaje się do błędu. Mówił: Trzeba zlikwidować Wojska Obrony Terytorialnej

W amerykańskiej stacji ABC Wołodymyr Zełenski mówił, że koniec inwazji Rosji jest bliski jak nigdy wcześniej, bo otoczenie prezydenta dostrzegło, że gospodarz Kremla nie jest w stanie obronić całego swojego terytorium.

Tu nie chodzi o negocjowanie. Nie, tu chodzi o most prowadzący do dyplomatycznego sposobu zakończenia wojny. Tu chodzi o wzmocnienie Ukrainy, jej armii i Ukraińców. Tylko będąc w mocnej pozycji, możemy naciskać na Putina, by powstrzymał wojnę – mówił Zełenski.

Jego słów nie potwierdzają zachodni sojusznicy.

Źródło: Media. Fot. ARC

Rosja mówi Ukrainie, kiedy nastąpi koniec wojny. Zełenski coraz bardziej nerwowy