Sejm wznowił obrady i oprócz starcia Mateusza Morawieckiego z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, do podobnego starcia doszło też przy okazji przemówienia Grzegorza Brauna z Konfederacji. W tle trwał wybór nowego rzecznika praw dziecka. Nowym rzecznikiem wybrano Monika Horna-Cieślak.

Za jej wyborem zagłosowało 246 parlamentarzystów, a przeciw było 195. Wstrzymało się od głosu 3 posłów.

Czy wyrzeka się pani dzielenia dzieci na te lepsze i na te gorsze – pytał o dzieci wylewane do zlewu – Grzegorz Braun. Pytanie kierował do kandydatki na urząd rzecznika praw dziecka.

W kolejnym wystąpieniu Braun mówił:

Umowny jest podział na przestępców pedofili i pederastów. To jest pewna umowna fikcja, na którą Wysoka Izba się zgodziła, jednocześnie, otwierając drogę wykorzystywaniu seksualnemu dzieci i młodzieży przez propagowanie tęczowych piątków, parad równości, czyli manifestacji sodomitów na ulicach naszych miast – mówił Grzegorz Braun.

Przerwał mu Szymon Hołownia.

REKLAMA

zobacz także

Prezydencki minister oburzony. Dwie osoby nie chciały brać udział w cyrku. Orka w sieci

Bezlitosny jak Giertych! Sąd nie miał wątpliwości

Panie pośle, idzie pan za daleko, jeśli chodzi o retorykę. Moja wrażliwość językowa i ludzka wskazuje, że posuwa się pan za daleko.

Panie marszałku, będę wdzięczny za stworzenie listy słów zakazanych i sformułowań, które pan marszałek z góry stara się ocenzurować. Parady dewiantów na ulicach polskich miast, w tym także Warszawy, z wykorzystaniem lawet fundowanych przez ambasady obcych państw – zaatakował Braun.

By kontynuować swoją wypowiedź.

I na tych lawetach emblemat motylka, wśród dewiantów jako znak rozpoznawczy, wobec dzieci, polskich dzieci – mówił Braun.

Brońmy polskich dzieci przed dewiantami, także w Sejmie -dodał Braun.

Brońmy – zgodził się marszałek Hołownia.

Źródło: Sejm

Ostro w Sejmie! Hołownia przerywa Braunowi. Pan się za daleko posuwa. Czy wyrzeka się pani…