Unia Europejska przekaże wsparcie Ukrainie. 18 mld euro już wkrótce zasili konta ukraińskiego rządu. Jest to możliwe, dzięki cofnięciu przez Węgry członkowskiego weta w tej sprawie. Victor Orban, premier Węgier, nie cofnął się jednak ze względu na szlachetne idee. To był polityczny deal.

Media nieoficjalnie informują, że Victor Orban dogadał się z Komisją Europejską i już wkrótce cofnie weto w sprawie pakietu pomocowego, który państwa członkowskie UE chcą przekazać Ukrainie. Ma to być 18 mld euro, a samo wsparcie nazwano „makrofinansowym”. To potężna dawka pomocy, która zostanie wypłacona w formie pożyczek.

Pieniądze trafią do Ukrainy już w 2023 roku. Aby było to możliwe, zgodę wyrazić musiały wszystkie państwa członkowskie. Okoniem stanął węgierski premier Victor Orban. Teraz, kiedy nie widzi on innej drogi do odblokowania pieniędzy z KPO, zgodził się on na polityczny układ – on cofa weto w sprawie Ukrainy, a UE wypłaca mu pieniądze.

Dla Orbana to gra o bardzo duże kwoty. Jego decyzja ma zapewnić odmrożenie aż 45 proc. środków, które zostały zamrożone po wyjściu na jaw afery korupcyjnej na Węgrzech. W praktyce, blokowana Węgrom kwota ma się zmniejszyć z 7,5 mld euro do 6,3 mld euro.

REKLAMA

Sytuacja pokazuje, że UE jest skłonna na ustępstwa w sprawie wypłacania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. To fundusze, które mają pomóc państwom członkowskim poradzić sobie z kryzysem ekonomicznym wywołanym wpierw przez pandemię koronawirusa, a później przez wojnę w Ukrainie.

Polska również czeka na pieniądze z KPO. Unia jest jednak nieugięta – wpierw trzeba zawrócić reformę sądownictwa, którą przeprowadził Zbigniew Ziobro. Dopiero wtedy unijni urzędnicy skłonni są do wysłania miliardowych przelewów.

Marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski oraz wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans wspólnie ogłosili porozumienie w kwestii pieniędzy dla Śląska. Unijnych pieniędzy. W ramach pięciu programów do regionu trafi niemal 4 mld Euro.

zobacz także

Sądny dzień dla Ziobry. Kaczyński z Terleckim chcą go ratować. „Głosujecie, albo was nie ma!”

Najmłodszy burmistrz w Polsce: palący się ogień podlewamy dziś benzyną. Ceny są nawet 100 proc. wyższe

Wszystkie te plany leżą teraz w rękach lokalnych i regionalnych samorządów, będziemy pracować nad nimi razem. To nam pozwoli zadbać o bardzo konkretne potrzeby lokalnej społeczności, a także potrzeby przedsiębiorstw, zarówno dużych, jak i małych i średnich – mówił wiceszef KE w Chorzowie.

To pieniądze „na transformację w kierunku przemysłu wysokiej techniki i specjalizacji” – podkreślił gość z Brukseli.

Timmermans mówił na Stadionie Śląskim o tym, na co pieniądze trafią. Wszystko w kontekście odejścia od paliw kopalnych i wielkich zmian, jakich potrzebuje Śląsk i Zagłębie.

Musimy jasno udowodnić, że w tej transformacji z epoki węgla nikt nie pozostanie sam, każdy musi odnieść sukces. Oczekuję już na współpracę z marszałkami i prezydentami miast, aby te plany urzeczywistnić i aby stały się one sukcesami – podkreślił Timmermans.

REKLAMA

Województwo śląskie jest jednym z pięciu górniczych regionów w Polsce, do których ma trafić 3,85 mld euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.

Przeszkoda? Praworządność w Polsce.

To największe fundusze w historii województwa śląskiego. Z polityką spójności to jest ponad 5 mld euro. To są wielkie pieniądze do tego, żeby transformacja mogła się rozpocząć. To ważny dzień dla Polski i Śląska – mówił z kolei Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.

Funduszami zarządzać mają samorządy lokalne. Jednak pieniądze trafią tu, gdy Polska dojdzie do porozumienia w sprawie praworządności z Komisją Europejską.

zobacz także

30 milionów obiecał Morawiecki piłkarzom za wyjście z grupy?! „Sam to zapłać Matti!”

Ziobro o pewnym polityku i pożegnaniu PiS: tylko on powstrzymuje nas przed rozstaniem z PiS!

Jesteśmy otwarci na dialog i prowadzimy go – mówił w Chorzowie Timmermans.

Budujemy nową rzeczywistość na Śląsku, Zagłębiu, Podbeskidziu, ale także w innych regionach Polski. Ten fundusz to nie tylko przekwalifikowanie pracowników i tworzenie miejsc pracy tam, gdzie to możliwe. Ten fundusz stawia na inwestycję, np. w cyfryzację, nowe technologie jak fotowoltaika, żebyśmy mogli tanio ogrzewać mieszkania – mówił z kolei eurodeputowany, były polski premier Jerzy Buzek, obecny na konferencji w Chorzowie.

Timmermans dodał, że szybkie odchodzenie od rosyjskiego gazu spowoduje wzrost w wykorzystaniu węgla do produkcji energii.

Zakładamy, że jest to chwilowa sytuacja, po której przyśpieszymy transformację w kierunku odnawialnych źródeł energii, która jest czystsza i tańsza od węgla – podkreślił Timmermans.

Źródło: Własne. Fot. DZM

Orban cofnął weto. Pieniądze z KPO dla Węgier odblokowane. Da się?