Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował o rozpoczęciu nowej operacji wojskowej, która ma zapewnić bezpieczeństwo i kontrolę nad przestrzenią powietrzną w regionie Bałtyku, w obliczu m.in. niedawnych prowokacji ze strony Rosji.

Onet przypomina, że „w ostatnich tygodniach w regionie Morza Bałtyckiego kilkukrotnie doszło do incydentów związanych z aktywnością rosyjskiego lotnictwa, nie respektującego międzynarodowych zasad lub nawet naruszającego polską przestrzeń powietrzną”.

Podczas uroczystości wręczenia awansów generalskich minister Kosiniak-Kamysz poinformował, że w reakcji na incydenty Wojsko Polskie rozpoczęło nową operację, której celem jest zabezpieczenie i kontrola przestrzeni powietrznej w regionie Bałtyku.

Prowokacje Federacji Rosyjskiej dotyczą tak naprawdę wszystkich naszych sojuszników na Bałtykiem i powodują, że takie wzmocnienie naszych misji jest dzisiaj potrzebne – tłumaczył polityk w rozmowie z dziennikarzami PAP i TVP minister obrony.

Polityk powiedział, że operacja rozpoczęła się w tym tygodniu, a w jej ramach uruchomiono dodatkowe środki, w tym samoloty i śmigłowce, do patrolowania polskiej przestrzeni na północy.

REKLAMA

Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do MON wynika, że operacja przewiduje m.in. przeniesienie dodatkowych śmigłowców wojskowych z innych regionów do baz w regionie Morza Bałtyckiego i granicy z rosyjskim Obwodem Królewieckim.

zobacz także

Sikorski o spotkaniu Nawrockiego z Trumpem: Podejrzewam, że nic nie załatwił

Siemoniak: Szafa z trupami Karola Nawrockiego jest ogromna i co chwila coś z tej szafy wypada

Jesteśmy przygotowani i na tyle zmobilizowani i zorganizowani, że w bardzo krótkim czasie będzie można taką misję patrolowo-odstraszającą uruchomić – zapewnił w rozmowie z dziennikarzami Władysław Kosiniak-Kamysz. – To jest odpowiedź na zagrożenia, z którymi mamy do czynienia, w tym również incydenty, które dotyczą czy to nas, czy naszych sojuszników, państw nordyckich czy bałtyckich.

Źródło: Onet/PAP
Fot. Archiwum