„Radna z bogatym doświadczeniem koalicyjnym, kobieta interesów, w latach 2018-2022 przewodnicząca klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, architekt odbudowy przemysłu stoczniowego, zapalona golfistka i autorka licznych bon-motów, 26 lipca 2021 r. spadła w tym miejscu z rowerka i trwała w upadku do chwili przybycia fotoreporterów. Pamiętamy – nie zapomnimy” – napisali cykliści na „klepsydrze”, przypominając „wypadek” radnej PiS, Małgorzaty Jacyny-Witt.

Radna dodała zdjęcie na Twittera nie kryjąc swojego oburzenia sprawą. Przypomniała wszystkim na co choruje.

„Moją rodzinę i znajomych bardzo »rozbawiła« ta klepsydra. Tym bardziej że nadal walczę z rakiem piersi. Opozycji gratuluję »empatii«” – wspomniała radna PiS.

Moją rodzinę i znajomych bardzo "rozbawiła" ta klepsydra. Tym bardziej, że nadal walczę z rakiem piersi.
Opozycji gratuluję "empatii" pic.twitter.com/pQdfSfULQN
— M Jacyna-Witt (@JacynaWitt) July 26, 2022

Jacyna-Witt, która została zawieszona w prawach członka partii PiS za obraźliwe wpisy, teraz sama musi się mierzyć z hejtem? Po raz kolejny ktoś zażartował z radnej, która rok temu miała „wypadek” rowerowy. Wjechała w dziurę i się przewróciła.

„Rozwaliłam się na rowerze, bo w ścieżce rowerowej jest koszmarna dziura, której nie można objechać. Płacząc, poprosiłam towarzysza, żeby pstryknął fotkę, która będzie ostrzeżeniem dla innych. Efekt? Wszyscy życzą mi wszystkiego najgorszego, nikt nie zainteresował się dziurą” – pisała wówczas polityk.

REKLAMA

Rozwaliłam się na rowerze, bo w ścieżce rowerowej jest koszmarna dziur której nie można objechać. Płacząc poprosiłam towarzyszą żeby pstryknął fotkę, która będzie ostrzeżeniem dla innych. Efekt? Wszyscy życzą mi wszystkiego najgorszego, nikt nie zainteresował się dziurą 1/1 pic.twitter.com/hWdn0d3CNp
— M Jacyna-Witt (@JacynaWitt) July 25, 2021

Zapalona cyklistka musiała zrobić sobie przerwę od ulubionej aktywności na 1,5 miesiąca, gdyż skutki wypadku dawały o sobie znać. Ból się pojawiał szczególnie, gdy nosiła spodnie, dlatego skazana była na chodzenie w sukienkach.

„Stan zapalny kaletki przedrzepkowej jest dosyć uciążliwy. (…) Muszę chodzić w sukienkach, bo spodnie boleśnie urażają miejsca uderzenia”. – żaliła się radna.

We wtorek boleśnie uraziły Jacynę-Witt osoby podpisane jako „cykliści z okręgu wyborczego”, którzy przypomnieli o rocznicy „wypadku” radnej PiS, po którym przyznała, że długo miała „pietra”…

Na samej górze zamieszczono komentarz Jacyny-Witt na słowa europosła PiS Joachima Brudzińskiego, który wypowiadał się w sprawie porażki rządowego programu budowy promów „Batory”.

zobacz także

„Elita” Jacyna-Witt mimo zawieszenia nie utemperowała języka. „Ten profesor nie jest elitą”

Radna PiS gra w golfa i krzyczy: haratacie w gałę w tej PO? „Bo ja jestem elitą, a Pani jest „pseudoelitą”. „Co za chamówa!”

„Zrobiliśmy w Polsce bardzo dużo. Srał kot tę stępkę” – napisała Jacyna-Witt.

Poniżej znalazł się krótki opis kariery radnej i jej dokonań, a także wspomnienie o „wypadku”.

Polityk podkreśliła, że zmaga się z nowotworem, o którym dowiedziała się w 2021 r. Lekarze usunęli guza bez amputacji piersi.

Strach pozostał. Jacyna-Witt postanowiła choć trochę uchronić się od hejterów i zablokowała możliwość komentowania na Twitterze.

Do rowerowego „wypadku” radnej PiS Małgorzaty Jacyny-Witt doszło rok temu. W mediach społecznościowych zwróciła się z apelem do prezydenta Szczecina.

Słuchaj Krzystek [Piotr Krzystek, od 2006 roku prezydent Szczecina – przyp. red.]! Tyle razy ci mówiłam tutaj, na Facebooku, że ta cholerna droga rowerowa wzdłuż ulicy Europejskiej do ronda Hakena i granicy z Kołbaskowem to cholerny shit. (…) Wyleciałam w powietrze i rymnęłam na polbrukową ścieżkę rowerową w miejscu, gdzie wkoło studzienki kanalizacyjnej zrobiła się dziura. (…) Niestety, kolano mam rozwalone, aczkolwiek mam nadzieję, że nie jestem połamana – napisała Jacyna-Witt.

Skoro wiedziała pani o dziurze od lat, to albo celowo pani w nią wjechała, albo zrobiła ustawkę, albo jest idiotką, która nie potrafi przewidzieć skutków swoich poczynań. Jak się wie o dziurze od lat, to się przed nią schodzi z roweru i rower przeprowadza, a nie wjeżdża w nią – komentował jeden z internautów.

Patrząc na szerokość ścieżki dziurę można było ominąć, jeśli zaś dziura była taka duża, że nie dało się jej ominąć, to każdy ćwierćinteligent zatrzymałby się przed nią – napisał kolejny z internautów.

Znajdź różnice w lokalizacj pic.twitter.com/s6xCGXXqdA
— Baryon Lodousty (@Baryon_Lodousty) July 26, 2021

źródło: Twitter, Media

„Kobieta interesów, radna PiS, zapalona golfistka, spadła w tym miejscu z rowerka”. Wyjątkowe uczczenie „wypadku”