Gwiazda TVP Miłosz Kłeczek może mieć w najbliższym czasie spore problemy. Rada Etyki Mediów uważa, że naruszył on dziennikarskie standardy. Wszystko przez materiał ze stycznia tego roku.

O redaktorze Miłoszu Kłeczku z TVP pisaliśmy wielokrotnie. Zawsze w pogotowiu, gdy trzeba ścigać polityków opozycji – zwłaszcza Donalda Tuska, jest jednym z najwierniejszych i najmocniejszych żołnierzy w propagandowej armii Jacka Kurskiego.

Ostatnio głośno było o nim, kiedy podczas spotkania z mediami dosłownie rozjechał go Borys Budka z KO.

Na spotkaniu z dziennikarzami pojawili się Paweł Kowal, Borys Budka oraz Tomasz Siemoniak. Parlamentarzyści chętnie odpowiadali na pytania mediów. W pewnym momencie do głosu dorwał się Kłeczek. Kiedy skończył, dostał cios, którego chyba się nie spodziewał.

REKLAMA

Czy Państwo dziennikarze macie jeszcze jakieś pytania? Nie widzę pytań od dziennikarzy, dziękuję bardzo – mówił głośno i dobitnie Borys Budka, po czym odszedł, jakby Kłeczek był powietrzem!

Tak trzeba z Kłaczkiem pic.twitter.com/xuBbW24SAW
— Blu_chizz (@SerekBlu) February 22, 2022

Rada Etyki Mediów zajmuje się teraz materiałem Kłeczka ze stycznia 2022 roku. Mówił on o senackiej komisji ds. mobbingu. Ma ona na celu zbadanie sprawy wicedyrektorki Centrum Informacyjnego Senatu, Anny Godzwon. Miała ona mobbingować swoich podwładnych.

zobacz także

Giertych: wiem jak opozycja może wygrać z PiS. Jest jeden warunek, jeden obszar, który trzeba „przejąć”

Wassermann o Smoleńsku: mam przekonanie poparte dowodami! „Ta brzoza nie pokonała tego samolotu”

Kłeczek w swoim materiale mówił, że „pracownicy nie są w stanie wytrzymać presji psychicznej”. Skargę na treść materiału do Rady Etyki Mediów złożył szef Kancelarii Senatu, Adam Niemczewski.

WirtualneMedia pl: Miłosz Kłeczek naruszył zasady prawdy i obiektywizmu – oznajmiła Rada Etyki Mediów. Materiał Kłeczka ze stycznia dotyczący mobbingu w Kancelarii Senatu naruszył zasady prawdy, obiektywizmu, oddzielenia informacji od komentarza oraz zasady szacunku i tolerancji pic.twitter.com/bazcznorDZ
— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) March 31, 2022

REM zdążyło już się wypowiedzieć.

Narracja redaktora Kłeczka o tym, że szarzy, przeciętni, uczciwi pracownicy są poniewierani, mobbingowani, znieważani i poniżani przy innych pracownikach ma uzasadnić jego tezę o drugiej, ciemnej stronie Senatu marszałka Tomasza Grodzkiego – pisze REM cytowane przez portal Wirtualne Media.

Argumenty REM na to, że materiał miał czysto polityczne motywy? Rada wyciąga z twórczości Kłeczka takie cytaty jak ten:

W izbie, która dba o rzekomo łamaną w Polsce praworządność, zajmują się raczej innymi sprawami, swoimi komisjami śledczymi, do których nie mają uprawnień.

Materiał narusza zasady prawdy, obiektywizmu, oddzielenia informacji od komentarza oraz szacunku i tolerancji oraz dobra osobiste osoby oskarżonej o mobbing – pisze REM.

REKLAMA

To nie ja, to oni!

Wirtualne Media zapytały redaktora Kłeczka co sądzi o sprawie.

Jeśli chodzi o szacunek i tolerancję, to wiele zaległości do nadrobienia ma Kancelaria Senatu i podległe jej jednostki, których pracownicy czują się prześladowani przez swoich przełożonych. TVP jest dla nich ostatnią deską ratunku. Tutaj dziennikarze nie boją się ujawniać takich niewygodnych dla polityków faktów. Całe stanowisko przedstawione przez REM uważam za stronnicze i nieobiektywne – twierdzi Kłeczek w rozmowie z portalem.

źródło: Onet, Wirtualne Media

Kłeczek – gwiazda TVP Info – pod ostrzałem Rady Etyki Mediów! „Naruszył zasady prawdy i tolerancji”