To będzie debata, to będzie sparing, jeżeli Rafał się na to zgodzi – powiedział Szymon Hołownia, zapraszając Rafała Trzaskowskiego na wspólną debatę. Miejsce starcia? Gdańsk. Już wiemy, jakiej odpowiedzi udzielił Trzaskowski.

Rafał Trzaskowski, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta już z jednego zaproszenia skorzystał – tego wystosowanego przez Karola Nawrockiego wspieranego przez PiS. Miała być debata w Końskich i była. Miała być to debata jeden na jeden, a dzięki przyjeździe Hołowni i innych kandydatów była debatą niemal wszystkich kandydatów.

W Końskich odbyły się dwie debaty, jedna emitowana przez TVP, TVN i Polsat i druga porzeze TV Republika. W obu wziął udział Szymon Hołownia i zyskał. Rafał Trzaskowski w debacie Republiki udziału nie wziął i w sondażach stracił.

Dla Trzaskowskiego to spory dylemat. Jeśli rękawicy nie podejmie może stracić. Jeśli wyzwanie podejmie – także nie ma gwarancji na sukces?

Najwyraźniej Trzaskowski uznał, że debata z Hołownią to ryzyko, bo wyzwania nie podejmie!

Rafał Trzaskowski oświadczył, że nie weźmie udziału w debacie, do której zaprosił go Szymon Hołownia. – Nie zamierzam się spierać z przyjaciółmi – powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.

Wy zobaczycie, będziecie mogli ocenić, kto lepiej nadaje się w tych czasach, ma więcej odwagi, wizji, przekonania do pełnienia funkcji prezydenta – wyjaśnia lider Polski 2050.

REKLAMA

zobacz także

Roman Giertych się dziwi. Adam Bodnar tłumaczy

Kandydatka Lewicy na urząd prezydenta zaatakowała premiera wspólnego rządu

Źródło: Własne. Fot. ARC

Hołownia „zaprasza”. Trzaskowski w potrzasku?