Ciąg przyczynowo-skutkowy: niezachowany. Ortografia: błąd na błędzie. Stylistyka: głowa boli. Znaki interpunkcyjne: brak. Chaos: jest. Literówki: są. Ocena? „Siadaj, dwója. Lepiej tego nie czytać. Trudno zrozumieć. Błąd na błędzie.” – napisała była dziennikarka TVN, Karolina Hytrek-Prosiecka.

Dziennikarka wstawiła na Twittera zdjęcie listu z 6 sierpnia 2022 roku, który wysłał premier subskrybentom newslettera. Jest ręczny podpis, jest zdjęcie i treść, która wywołała falę krytyki w sieci. Internauci byli bezlitośni dla Morawieckiego.

Po pierwsze, wychodzi na to, że subskrybentami newslettera są same Anie, bo list rozpoczął się od przywitania.

Dzień dobry Anno. – napisał Morawiecki.

Ale to, co pisze dalej premier Mateusz Morawiecki pokazuje, jakie ma problemy…

Siadaj, dwója. Lepiej tego nie czytać. Trudno zrozumieć. Błąd na błędzie. pic.twitter.com/6hG732fRAE
— KaroHytrek-Prosiecka (@hytrekprosiecka) August 8, 2022

REKLAMA

Później wspomniał o inflacji i „niepewnym gruncie”, o kredytobiorcach, marzeniach Polaków i rządowych wakacjach kredytowych. Po czym przeszedł do wyników sektora bankowego i braku zagrożenia jego upadku. A na sam koniec wspomniał o tragicznym wypadku pielgrzymów do Medjugorje i złożył kondolencje rodzinom ofiar.

Treść wzbudziła falę krytyki. Internauci zarzucają mu brak związku między tematami. Wakacje kredytowe i wypadek w Chorwacji? Premier potrafi…

Nie dość, że słabe stylistycznie, to jeszcze akapit nt wypadku autokaru dod. do wcześniejszego tekstu, przypomina kawał o bacy, co zamieszczając nekrolog żony w gazecie, miał jeszcze trochę miejsca. I zamiast "Zmarła Jagna Bucała" napisał: "Zmarła Jagna Bucała. Sprzedam opla".
— Marek Krzysztof 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@M_K_Ciepierski) August 8, 2022

zobacz także

W „Szkle kontaktowym” TVN śmieją się z Patryka Jakiego? Polityk oburzony. „Jaki ma chorobę urojeniową”? Wideo

Mati się wściekł! „Hamuwa”, „Kurka wodna”. „Mistrz ortografii”

W tekście dużo chaosu i błędów, gramatycznych, jak i stylistycznych. Interpunkcja? Nie żartujmy.

„Tacą grunt pod nogami” zamiast „tracą grunt pod nogami”.

Albo „jest to realizowane w ciężar bardzo wysokich zysków banków” zamiast… no właśnie. Co premier miał na myśli?

„Dramat” – piszą internauci i określają wiadomość jako „komunikacyjny bełkot”, a nawet gorzej…

Rzadko cokolwiek komentuję, ale to jest przegięcie. Literówki w tekście, komunikacyjny bełkot, do tego lekki atak na banki i kondolencje dla rodzin ofiar wypadku. Wygląda jakby to pisał stażysta, dramat.
— Arkadiusz Sowa (@project_hibou) August 8, 2022

Wielu zastanawia się czy można odzobaczyć to, co się już zobaczyło… Czy w jakiś inny sposób wymazać z pamięci. Mycie oczu czas start!

Borze Tucholski, kto to pisał?! pic.twitter.com/g5RJjF6rS1
— Blanka Aleksowska (@BAleksowska) August 8, 2022

Jeszcze inni zwracają uwagę, że za takie błędy należy się odszkodowanie.

To nie jest język polski. To nowomowa wschodnia. A za te metody w szkole należy się odszkodowanie od państwa.
— poe〽️s&pix©️🌔Reductio ad absurdum (@alwaysapoem) August 9, 2022

źródło: se.pl

Co za wtopa premiera! Już rozumiemy problemy Morawieckiego. „Należy się odszkodowanie od państwa!”